One wróciły! Po niemal rocznej przerwie, na YouTube pojawił się nowy, trzynasty odcinek Kwantowych pigułek.
Zgodnie z tym co obiecałem na Patronite, przekroczenie odpowiedniego progu zmotywowało mnie do odkopania starej serii. Od początku miałem z nią wielki problem, nie wiedząc tak naprawdę do kogo ją adresuję. Przecież nie do stałego czytelnika bloga, który powinien wiedzieć znacznie więcej niż to, co mógłbym przedstawić w dwuminutowym filmiku. Teraz myślę jednak, że ma to swoje plusy i należy je wykorzystać. Nie oszukujmy się – nie każdy ma chęć i czas, aby spędzić wieczorem kilkanaście lub kilkadziesiąt minut, skupiając się na, nie zawsze łatwym, tekście popularnonaukowym. Każdy jednak może poświęcić dwie minuty na obejrzenie prostej i treściwej animacji.
Kwantowe pigułki nigdy nie zastąpią nieporównywalnie pojemniejszych artykułów, ale zgodnie z nazwą, mogą stanowić całkiem niezłe streszczenie. Coś dla osób czekających na jakieś TL;DR.
[ecko_youtube]ZRbCgNhnpJU[/ecko_youtube]Pierwszy odcinek po przerwie poświęciłem zagadnieniu genezy pierwiastków chemicznych. Równolegle nakręciłem dwa inne, które pojawią się na kanale (subskrybować natychmiast!) w najbliższych tygodniach. Jeżeli będzie jako taki odzew, to powstaną trzy następne. Tymczasem zachęcam do oglądania i zostawiania łapek w górę – bądź w dół, jeśli ktoś poczuje się rozczarowany.
Kwantowe pigułki nigdy nie zastąpią nieporównywalnie pojemniejszych artykułów, ale zgodnie z nazwą, mogą stanowić całkiem niezłe streszczenie. Coś dla osób czekających na jakieś TL;DR.
[ecko_youtube]ZRbCgNhnpJU[/ecko_youtube]Pierwszy odcinek po przerwie poświęciłem zagadnieniu genezy pierwiastków chemicznych. Równolegle nakręciłem dwa inne, które pojawią się na kanale (subskrybować natychmiast!) w najbliższych tygodniach. Jeżeli będzie jako taki odzew, to powstaną trzy następne. Tymczasem zachęcam do oglądania i zostawiania łapek w górę – bądź w dół, jeśli ktoś poczuje się rozczarowany.