Tydzień z Kerbalami odc.5 – Łazik na Evie

Kerbalski program kosmiczny wchodzi dziś w nową erę. Dzięki misji Marduk uda się po raz pierwszy dokonać bezpośrednich badań obcej planety. Wybór padł na Evę – sąsiadkę Kerbinu i drugie ciało niebieskie od strony Słońca.

Poprzedni odcinek: Wielki krok dla Kerbinu.


Nawet podróż do najbliższej planety stanowi nieporównywalnie większe wyzwanie od lądowania na Munie. Wysłanie misji załogowej na tą chwilę nie wchodziło w rachubę, toteż zabrałem się za przygotowanie odpowiedniego łazika. W teorii mogłem użyć maszyny wypróbowanej dwa odcinki temu na księżycu, ale wolałem opracować trwalszą konstrukcję.


Eva leży na tyle daleko, że żadna z dotąd użytych rakiet nie miała szans na osiągnięcie celu. Żmudna metoda prób i błędów doprowadziła do odrzucenia aż ośmiu projektów. Maszyny były albo za słabe, albo zbyt masywne i niestabilne.


Oczekiwania spełnił dopiero Marduk IX. Prawdę mówiąc, nie wierzyłem, że tak dziwaczny plan ma szansę na powodzenie. Dopięte zbiorniki na paliwo stałe zużywały się znacznie szybciej niż reszta, ale nie odrywały się od rakiety stanowiąc dodatkowy balast. Mimo to, całość opuściła Kerbin.


Mając w zapasie jeszcze trzy duże zbiorniki paliwa, udało się dostać na orbitę okołosłoneczną.


Musiały minąć miesiące, zanim trajektoria lotu Marduka natrafiła na Evę. Wbrew pozorom, “trafienie” w planetę wcale nie należy do najłatwiejszych zadań, biorąc pod uwagę kosmiczną skalę odległości.


Fioletowy glob z bliska. Wielkością Eva przypomina Kerbin.


Wejście Marduka w atmosferę.


Lądowanie na Evie było jedną z łatwiejszych części operacji. Resztka paliwa pozwoliła wyhamować do rozsądnej prędkości, a dzięki odpowiednio gęstej atmosferze zadziałał spadochron.


Łazik aktywny będzie głównie w czasie dnia, z uwagi na konieczność ładowania baterii słonecznych. Wkrótce dowiemy się jakie tajemnice skrywa Eva.


Jutro przedostatni odcinek.
Total
0
Shares
Zobacz też
Czytaj dalej

Klęska planu “Duna Direct”

Na ekranach polskich kin debiutuje właśnie Marsjanin Ridleya Scotta. Jako, że lekturę mam dawno za sobą (czytaj!), filmowej adaptacji na…
Czytaj dalej

Po co nam Bóg?

Pewnego popołudnia do Sir Isaaca Newtona, przyszedł w odwiedziny jego przyjaciel. Mężczyzna był pod wrażeniem skomplikowanego modelu Układu…
Czytaj dalej

Naukowe “naj” 2017

Podczas gdy wszystkie serwisy i blogi zarzucą nas niebawem rocznymi podsumowaniami wydarzeń kulturalnych, politycznych czy sportowych; Kwantowo jak…