Co roku 1 listopada duże portale, stacje telewizyjne i inne media wspominają zmarłych polityków, aktorów, muzyków, sportowców i inne popularne osobistości. Niestety w tych wyliczankach często brakuje miejsca na tych ludzi, których pasja, wysiłek i poświęcenie przyczyniły do wzbogacenia naszej wiedzy i przybliżyły nieco ludzkość do rozgryzienia kodu wszechświata.
Tradycyjnie więc spróbuję uzupełnić tę fatalną lukę, wynotowując nazwiska wybitnych uczonych, którzy wywarli ponadprzeciętny wpływ na postęp fizyki, astronomii, biologii i innych nauk przyrodniczych, a których przyszło nam żegnać w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Niech ich praca nie ulegnie zapomnieniu, stanowiąc inspirację dla kolejnych pokoleń badaczy i odkrywców.
Leon Cooper (28 II 1930 – 23 X 2024)
Leon Neil Cooper był amerykańskim fizykiem teoretycznym, najbardziej znanym ze swojej pracy nad teorią nadprzewodnictwa. W 1957 roku wysunął pomysł istnienia par elektronów (par Coopera), które poruszają się z jednakowym pędem i są opisywane jedną spójną funkcją falową, zmniejszając efektywny opór elektryczny materiału do zera. Pomysł ten stał się podstawą pierwszej użytecznej teorii nadprzewodnictwa, sformułowanej wraz z Johnem Bardeenem i Robertem Schriefferem. Teoria figurująca pod akronimem BCS (od nazwisk trzech uczonych) została doceniona Nagrodą Nobla w roku 1972 i po upływie pół wieku, wciąż stanowi najlepszy dostępny opis fenomenu zanikającego oporu elektrycznego.
Anne Innis Dagg (25 I 1933 – 1 IV 2024)
Była kanadyjską zoolożką, która zasłynęła jako pionierka badań nad żyrafami oraz pierwsza kobieta, która prowadziła obserwacje dzikich afrykańskich ssaków w ich naturalnym środowisku. Anne Dagg opublikowała ponad sześćdziesiąt artykułów i dwadzieścia książek, w tym przełomową pracę The Giraffe: Its Biology, Behavior, and Ecology. Kanadyjka bywała czasem nazywana „Jane Goodall od żyraf”, co najlepiej podkreśla jej niepodważalny autorytet w dziedzinie badań nad afrykańskimi przeżuwaczami. Prace Dagg wyznaczały nowe standardy w socjobiologii, ekologii i ochronie przyrody.
Daniel Dennett (28 III 1942 – 19 IV 2024)
Jeden z gigantów współczesnej filozofii i kognitywistyki. Daniel C. Dennet był racjonalistą w najlepszym rozumieniu tego słowa, umiejętnie łącząc nieposkromioną ciekawość z twardym sceptycyzmem i szerokimi horyzontami. Szczególnie pasjonowało go działanie oraz ewolucja ludzkiego umysłu. Jego prace, takie jak Od bakterii do Bacha, Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne czy Dźwignie wyobraźni i inne narzędzia do myślenia, wywarły głęboki wpływ na współczesną filozofię i rozważania nad świadomością. Dennett był również przedstawicielem nowego ateizmu i – obok Christophera Hitchensa, Sama Harrisa oraz Richarda Dawkinsa – jednym z „czterech jeźdźców apokalipsy”.
Richard M. Goldstein (11 IV 1927 – 22 VI 2024)
Jeden z pionierów radioastronomii oraz interferometrii radarowej, przez większość kariery związany z Jet Propulsion Laboratory (JPL). Szczególną zasługą Goldsteina było skuteczne wykorzystanie techniki radarowej do mapowania powierzchni obiektów Układu Słonecznego. „Anteny o wysokiej rozdzielczości przebiły się przez nieprzeniknione chmury Wenus i po raz pierwszy dostrzegły szczegóły na powierzchni planety, która przedstawia krajobraz ogromnych, płytkich kraterów” – pisał o sukcesie Goldsteina The New York Times. Amerykanin odegrał również kluczową rolę w usprawnianiu nawigacji kosmicznej oraz radarowych badaniach powierzchni Księżyca, co miało znaczący wpływ na program Apollo.
Peter Higgs (29 V 1929 – 8 IV 2024)
Tego pana nie trzeba tu chyba nikomu przedstawiać. Szkocki fizyk teoretyczny przez całą karierę pozostawał związany z Uniwersytetem w Edynburgu. Jego nazwisko już zawsze będzie kojarzone z modelem standardowym i fundamentalną publikacją z 1964 roku, w której niezależnie od Roberta Brouta, François Englerta i Carla Hagena, zaproponował nowe spojrzenie na fenomen masy. Peter Higgs zasugerował, że całą przestrzeń musi wypełniać nieznany rodzaj skalarnego pola kwantowego, bez którego wszystkie istniejące cząstki elementarne byłyby co najwyżej rojem bezmasowych drobin, gnających przed siebie z prędkością światła i niezdolnych do uformowania stabilnej materii. Fizyk musiał czekać na potwierdzenie swoich przypuszczeń niemal pół wieku, do momentu pamiętnej konferencji w CERN-ie w 2012 roku. W roku następnym Higgs i Englert podzielili się zasłużoną Nagrodą Nobla.
Herbert Krömer (25 VIII 1928 – 8 III 2024)
Inny laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, tym razem pochodzący z Niemiec. Jak sam twierdził, choć zaczynał karierę w roli teoretyka, szybko przeszedł na stronę fizyki stosowanej, lubując się w tematach niszowych, na które dopiero przyjdzie moda. W ten sposób Krömer zajął się problemem ograniczeń nowego wynalazku, jakim w latach 50. był tranzystor. Kiedy otrzymał szansę wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, znalazł pracę na Uniwersytecie w Santa Barbara, gdzie rozpoczął własne badania nad właściwościami półprzewodników. Doprowadziło go to na trop nowego typu tranzystora heterozłączowego (HBT), rozwijającego ideę klasycznego modelu bipolarnego, umożliwiając obsługę sygnałów o znacznie większych częstotliwościach.
Jean-Pierre Lasota (16 X 1942 – 31 X 2024)
Wiadomość o śmierci prof. Lasoty gruchnęła wczoraj wieczorem. Był on polsko-francuskim fizykiem teoretycznym i astrofizykiem, związanym zarówno z Uniwersytetem Warszawskim i Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN, jak i placówkami badawczymi nad Sekwaną. W sercu jego zainteresowań znajdowały się dyski akrecyjne czarnych dziur, fale grawitacyjne oraz ciasne układy podwójne gwiazd. Pozostawił po sobie 250 publikacji naukowych oraz kilka świetnych książek popularnonaukowych (sam posiadam dwie).
Nawiasem mówiąc, Jean-Pierre Lasota to również jedyna z przedstawionych tu osób, z którą miałem okazję zetknąć się osobiście, przy okazji wywiadu z 2020 roku. Wielki autorytet i ogromna strata dla polskiej oraz francuskiej nauki.
Jerzy Lewandowski (15 IX 1959 – 8 X 2024)
Wieloletni kierownik Katedry Teorii Względności i Grawitacji Wydziału Fizyki UW. W latach 90. skorzystał ze stypendium Fulbrighta, spędzając dwa lata na amerykańskim Uniwersytecie w Syrakuzach. Tam nawiązał współpracę z wybitnymi teoretykami, co wpłynęło na jego zainteresowania i całą późniejszą karierę. Po powrocie do ojczyzny Jerzy Lewandowski stał się promotorem i głównym autorytetem w temacie pętlowej grawitacji kwantowej. Wraz ze swoim kolegą Abhayem Ashtekarem opublikowali mnóstwo prac wykazujących, jak nowa koncepcja może posłużyć do opisu własności czasoprzestrzeni w młodym wszechświecie, a tym samym, jak mogłaby doprowadzić do pogodzenia mechaniki kwantowej z ogólną teorią względności.
Tsung-Dao Lee (24 XI 1926 – 4 VIII 2024)
W drugiej połowie lat 50. ubiegłego wieku dwóch młodzieńców zakwestionowało jedną z podstawowych symetrii występujących w przyrodzie. Amerykanie o chińskim pochodzeniu – Chen Ning Yang (obecnie 102-latek) i zmarły Tsung-Dao Lee – zasugerowali wtedy, że niektóre pozornie podobne cząstki, rozpadają się na różne sposoby, naruszając tym jedną z wielkości kwantowych, znaną jako parzystość. Kontrowersyjna hipoteza została szybko potwierdzona w błyskotliwym eksperymencie zaprojektowanym przez Chien-Shiung Wu (kolejną chińską emigrantkę). Znaczenie odkrytego naruszenia parzystości było na tyle duże, że 35-letni Yang i 31-letni Lee zostali nagrodzeni Nagrodą Nobla już w roku 1957.
Arno Penzias (24 XI 1926 – 22 I 2024)
To jedna z najbardziej znanych anegdot w historii badań kosmosu. W 1964 roku dwaj pracownicy Laboratoriów Bella – Arno A. Penzias i Robert W. Wilson – zbudowali antenę, zamierzając monitorować promieniowanie dobiegające z centrum Drogi Mlecznej. Po rozpoczęciu pomiarów zorientowali się, że wynikom towarzyszy stały szum nieznanego pochodzenia, niezależny od kierunku wycelowania aparatury. Najpierw założyli, że przyczyną zakłóceń są gniazda gołębi, jednak nawet po wypędzeniu ptasich lokatorów uporczywy szum nie chciał zniknąć. Dopiero po wielu miesiącach dowiedzieli się, że zarejestrowany sygnał może być czymś więcej, niż tylko zakłóceniem. George Gamow, Robert Dicke i James Peebles już wcześniej wyliczyli, że jeżeli wielki wybuch miał miejsce, to całą przestrzeń kosmiczną powinno wypełniać równomierne promieniowanie resztkowe o temperaturze kilku stopni powyżej zera absolutnego. Okazało się, że Penzias i Wilson szczęśliwie wpadli na Świętego Graala kosmologii, za co otrzymali Nagrodę Nobla w roku 1978.
Frans de Waal (29 X 1948 – 14 III 2024)
Holenderski prymatolog i etolog, który jak mało kto przyczynił się do zrozumienia zachowań społecznych małp człekokształtnych. Przez lata związany z Emory University, gdzie prowadził badania nad empatią i moralnością wśród zwierząt, co przyniosło mu uznanie na całym świecie. Poza pracą czysto akademicką Frans de Waal pozostawił po sobie wiele bestsellerów, takich jak Małpy i filozofowie, Małpa w każdym z nas, Bonobo i ateista, czy Ostatni uścisk mamy. Każda z tych książek rzucała nowe światło na problem źródeł i ewolucji moralności, konsekwentnie zwalczając pogląd, jakoby dla naczelnych (w tym ludzi) altruizm pozostawał wyłącznie fasadą przykrywającą naturalny egozim.
Ponadto pożegnaliśmy takie osoby jak: Bruce Ames (biochemik, który zasłynął z badań nad mutagenezą i kancerogenezą), William Anders (astronauta misji Apollo 8, autor zdjęcia Earthrise), James Bjorken (fizyk teoretyczny, specjalista w zakresie oddziaływania silnego), Robert H. Dennard (inżynier, wynalazca pamięci DRAM), Rohini Godbole (indyjska fizyczka cząstek i popularyzatorka nauki), Zbigniew Lew-Starowicz (chyba najsłynniejszy polski seksuolog), Greg Quicke (popularyzator astronomii znany jako „Kosmiczny Gandalf”), Andrew Schally (biochemik i noblista o polskich korzeniach, zbadał wydzielanie hormonów w podwzgórzu mózgu), Giacinto Scoles (chemik, opracował jedną z metod badań sił van der Waalsa), Maxine Singer (biolożka molekularna, miała udział w rozszyfrowaniu kodu genetycznego), Ryszard Sosnowski (fizyk wysokich energii, ekspert od zderzeń proton-proton), Thomas Stafford (astronauta, dowódca Apollo 10).
Z całą pewnością nie zdołałem wynotować tu wszystkich zacnych uczonych, którzy zmarli w ostatnim roku. Jeżeli uważacie, że przeoczyłem jakieś ważne nazwiska, możecie przywołać w sekcji komentarzy.