Zderzenia jąder ołowiu w LHC ujawniły wzór interferencyjny [CERN]

W Genewie odtworzono eksperyment z dwiema szczelinami. Tylko bez szczelin i w akceleratorze cząstek.
Interferencja jąder ołowiu

W klasycznym XIX-wiecznym doświadczeniu Thomas Young przepuścił wiązkę światła przez przegrodę z dwoma otworami, zauważając, że na położonym dalej ekranie, pojawił się szereg ciemnych i jasnych prążków. Był to wzór interferencyjny, dowodzący podwójnej korpuskularno-falowej tożsamości światła. Dziś wiemy, że ten dualizm jest właściwością wszystkich obiektów mikroświata.

Ostatnio kwantowa interferencja ujawniła się w sposób pośredni w LHC, podczas doświadczeń z ciężkimi jądrami ołowiu pod detektorem ALICE. Rzecz jest o tyle interesująca, że zjawisko udało się zarejestrować w wyjątkowo małej, femtometrowej skali (biliardowych części metra).

W ramach eksperymentu zderzano wiązki jonów ołowiu, przy czym polowano na przypadki, w których jądra tylko ocierały się o siebie, bez czołowej kraksy. Jeśli odległość między jonami była odpowiednia, jedno z jąder emitowało foton, który z kolei kreował parę kwark-antykwark; drugie natomiast oddawało dwa gluony. W ramach tej krótkiej interakcji powstawał neutralny elektrycznie mezon rho (ρ0), ale tylko na moment, po czym rozpadał się dalej na lżejsze mezony pi+ oraz π) lub inne cząstki.

Ilustracja interferencji zachodzącej pomiędzy mezonami powstałymi w reakcjach ołów-ołów.

Te pozostałości po mezonach rho tworzyły krótkotrwałe stany splątane, które wpływając na siebie, wzajemnie wzmacniały lub wygaszały sygnał rejestrowany przez detektor. Odnotowana modulacja stanowiła trochę bardziej złożony odpowiednik prążków interferencyjnych, znanych z eksperymentu z dwiema szczelinami.

Efekt zaobserwowano na zbiorze danych pochodzących z rozpadów 57 tysięcy mezonów rho, przy energii 5,02 teraelektronowolta. W kolejnych próbach zespół ALICE ma nadzieję zarejestrować nawet 15 milionów podobnych zdarzeń, towarzyszących reakcjom z udziałem jąder ołowiu.

Total
0
Shares
Zobacz też