Mniej więcej 3/4 wszystkich gwiazd we wszechświecie należy do kategorii czerwonych karłów. Są one mniejsze, chłodniejsze i bardziej długowieczne od naszego Słońca, w związku z czym mogłoby się wydawać, że ich układy planetarne stanowią dobre miejsce do powstawania życia. Niestety kolejne badania pokazują, że te niepozorne obiekty bywają zaskakująco temperamentne.
Ważnych danych na ten temat dostarczyły już cztery lata temu kosmiczne teleskopy Chandra i Hubble’a. Przeprowadzone wtedy obserwacje Gwiazdy Barnarda udowodniły, że nawet po 10 miliardach lat czerwony karzeł pozostaje mocno aktywny, a mniej więcej co czwarty z jego rozbłysków jest na tyle silny, że mógłby uszkodzić atmosferę bliskiej planety.
W nowym badaniu uczeni z Cambridge i Uniwersytetu Hawajskiego wzięli pod lupę 152 inne gwiazdy w promieniu około 300 lat świetlnych od Ziemi. Zidentyfikowali 182 rozbłyski w zakresie bliskiego oraz dalekiego ultrafioletu. Dane potwierdziły, że emisje promieni UV (zwłaszcza dalekiego UV) są średnio trzykrotnie bardziej energetyczne, niż można by zakładać w przypadku obiektów tej kategorii.
Według współautora pracy Benjamina Shappee’a, podobne podkręcenie rozbłysków Słońca, sprawiłoby, że mieszkańcy Alaski zaczęliby otrzymywać takie dawki szkodliwych promieni UV, jakby byli na Hawajach, gdzie już 10-minutowa otwarta ekspozycja grozi poparzeniami, zaćmą oraz czerniakiem.
Astronomowie wykorzystali zbiór zdjęć wykonanych w latach 2003–2013 przez nieistniejący już kosmiczny teleskop GALEX. Dane zyskały drugie życie, dzięki większej mocy obliczeniowej komputerów i nowym metodom odfiltrowywania informacji o najistotniejszych wydarzeniach.
Nie znamy obecnie dokładnego mechanizmu generowania tak silnych rozbłysków przez czerwone karły. Rzecz jest tym ciekawsza, że poza szczytami aktywności, małe gwiazdy emitują zwykle jedynie niewielkie ilości promieniowania w zakresie UV. Autorzy pracy liczą, że zagadka zostanie rozwikłana po zaprzęgnięciu do badań obserwatoriów nowej generacji.
Oryginalną publikację Stellar flares are far-ultraviolet luminous przeczytacie w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society. Ogólniejszy opis znajdziecie na stronie Uniwersytetu w Cambridge.