Dane pochodzące z dwóch europejskich sond kosmicznych, dowodzą, że w kraterach Olympus Mons, Pavonis Mons i innych wygasłych marsjańskich wulkanów, okresowo pojawia się szron. Oczywiście badacze już wiele lat temu ustalili, że na Czerwonej Planecie występuje lód wodny, ale to pierwsze odkrycie, wskazujące, że można go spotkać nie tylko w pobliżu biegunów, ale nawet w strefie równikowej.
Cieniutka warstwa lodu została zarejestrowana dzięki bezzałogowym misjom Europejskiej Agencji Kosmicznej: wystrzelonej w 2016 roku sondzie ExoMars Trace Gas Orbiter oraz starszemu urządzeniu Mars Express. Odkrycie przyszło stosunkowo późno, ponieważ poranny szron pojawia się punktowo i sezonowo – w okresie marsjańskiej Zimy. Ogółem, na 30 tysięcy wykonanych zdjęć, jedynie na 13 udało się uchwycić interesujący osad.
Obserwacje zostały przeanalizowane przez zespół Adomasa Valantinasa z Uniwersytetu w Bernie. Autorzy publikacji podkreślają, że nowe fakty bardzo poważnie poszerzają naszą wiedzę o klimacie sąsiada Ziemi oraz tamtejszym obiegu wody.
Do tej pory uważano, że przy dostępnej ilości promieniowania słonecznego i mocno rozrzedzonej atmosferze, tworzenie się szronu w obszarze równikowym Marsa jest nieprawdopodobne. Teraz wiemy, że na Czerwonej Planecie występują prądy atmosferyczne, zdolne do transportowania pary wodnej z obszarów polarnych w okolice równika, gdzie dochodzi do resublimacji. Jak oszacowano, cieniutka warstwa porannego szronu gromadzi w sobie około 150 tys. ton wody (wybaczcie, że nie przeliczę tego na basenu olimpijskie).
Znajdowanie wody na powierzchni Marsa jest zawsze ekscytujące – zarówno ze względu na wartość naukową, jak i jej znaczenie dla eksploracji planety przez roboty i kiedyś ludzi. Ale to odkrycie jest szczególnie fascynujące. Zrozumienie, gdzie na Marsie występuje woda i jak przemieszcza się pomiędzy zbiornikami, jest ważne dla dalszych badań tej planety.
Colin Wilson, ESA
Na tę chwilę wiemy na pewno, że lód na Marsie zbiera się w kraterach i na zacienionych zboczach wysokich gór leżących na wyżynie Tharsis. To właśnie w tym obszarze znajdują się najwyższe szczyty planety oraz całego Układu Słonecznego: Pavonis Mons, Arsia Mons, Ascraeus Mons i najpotężniejszy, wybijający się na ponad 21 kilometrów Olympus Mons. Wszystkie są wygasłymi wulkanami tarczowymi, świadczącymi o bardzo bogatej geologicznej historii Marsa.
Odkrycie zostało opisane w publikacji Evidence for transient morning water frost deposits on the Tharsis volcanoes of Mars na łamach Nature Geoscience. O marsjańskim szronie możecie przeczytać także na oficjalnej stronie ESA.