W piątek 7 czerwca zmarł emerytowany amerykański lotnik i astronauta William Anders. 90-latek pilotował samolot Beechcraft T-34 Mentor, który spadł do oceanu opodal wyspy San Juan w stanie Waszyngton, przy granicy z Kanadą.
W latach 50. ubiegłego stulecia Anders służył, jako pilot w eskadrze myśliwców przechwytujących, ale był również dyplomowanym inżynierem. Do NASA trafił w 1963 roku. Z uwagi na swoje zainteresowanie fizyką nuklearną, początkowo miał zajmować się pomiarami i analizą efektów radiacyjnych.
Najważniejszy moment w jego karierze nastąpił w grudniu 1968 roku, kiedy obok Franka Bormana i Jamesa Lovella został wybrany do trzyosobowej załogi Apollo 8. Była to pierwsza załogowa misja wyniesiona przez rakietę Saturn V, pierwsza ludzka wyprawa poza orbitę okołoziemską i wreszcie pierwsza, podczas której człowiek okrążył Księżyc.
Statek pozostał na orbicie okołoksiężycowej 20 godzin, obiegając Srebrny Glob dziesięć razy. To właśnie wtedy astronauci po raz pierwszy ujrzeli naszą błękitną planetę, unoszącą się nad surowym krajobrazem Księżyca. W rzeczywistości pierwsze zdjęcie wykonał dowódca misji Frank Borman, ale było ono czarnobiałe. Dopiero po chwili 35-letni Anders przygotował kolorową kliszę 70 mm, dokumentując cudowny Wschód Ziemi.
Zobaczyliśmy pierwszy wschód Ziemi. To z pewnością było najbardziej imponujące przeżycie. Widok tej bardzo delikatnej, kolorowej kulki, która dla mnie wyglądała jak ozdoba choinkowa wznosząca się nad tym surowym, brzydkim księżycowym krajobrazem, z którym naprawdę kontrastowała.
William Anders dla BBC
Fotografia trafiła na okładki najważniejszych czasopism i doczekała się niezliczonych komentarzy. Mogliście się z nią spotkać również wielokrotnie na Kwantowo, choćby na początku tego roku, przy okazji artykułu poświęconego apeirofobii oraz overview effect.
William Anders znalazł się w załodze rezerwowej Apollo 11, ale ostatecznie nie poleciał więcej w kosmos. Po odejściu z NASA pozostawał związany z branżą jądrową i kosmiczną. Miał też epizod polityczny, sprawując przez dwa lata funkcję ambasadora USA w Norwegii. Wraz z żoną Valerie do końca prowadził prywatne muzeum lotnictwa, gdzie opiekował się kilkunastoma maszynami.