Zapach metalu

Jak pachnie metal?

Większość metali opisuje się jako substancje bezwonne. Czy rzeczywiście tak jest? A jeśli tak, to skąd pochodzi charakterystyczna woń monet, kluczy, gwoździ, narzędzi i całej reszty żelastwa?

Krótko. Metale naprawdę nie posiadają zapachu.

Żeby zrozumieć, na czym polega problem z wąchaniem metalu, należy uświadomić sobie, jak działa mechanizm zmysłu powonienia. Jest on związany z rejestrowaniem związków chemicznych obecnych w powietrzu. Robiąc wdech, wraz z azotem i tlenem wciągamy też inne cząsteczki, osadzające się na wilgotnych rzęskach położonych w głębi nosa. Rzęski te współdziałają z receptorami węchowymi, w efekcie czego powstaje informacja przesyłana do odpowiedniego sektora w mózgu.

Zgodnie z powyższym, aby węch zadziałał, w powietrzu muszą pozostawać zawieszone molekuły danej substancji. Im ich więcej, tym wyraźniejszą woń poczujemy. Dlatego ciepło, wilgoć czy parowanie ułatwiając odrywanie się cząsteczek, jednocześnie intensyfikują nasze doznania. Nic dziwnego zatem, że łatwiej nam wyniuchać kubek świeżo zaparzonej kawy, od napoju, który dawno temu ostygł. Na myśl przychodzą też bardziej fizjologiczne przykłady, ale chyba i bez tego doskonale rozumiesz, w czym rzecz.

Z żelastwem sytuacja jest dokładnie odwrotna. Podczas gdy gorąca kawa lub zupa szczodrze rozsiewają aromatyzujące drobiny, od metalu nie odrywa się prawie nic. Wąchając kawałek blachy, nie wciągniemy zbyt wielu cząsteczek i nie powinniśmy niczego poczuć.

Czy metal pachnie?

Dotykany metal śmierdzi. A jednak zbliżając nos do monet lub kluczy, zazwyczaj rejestrujemy charakterystyczny “metaliczny” zapach. Może niezbyt intensywny, ale jednak jakiś. Oczywiście nie musisz być ekspertem, aby wydedukować, że lekki odorek pochodzi nie od samego metalu – w końcu pieniądze nie śmierdzą – lecz od pokrywających go substancji. Ich skład stał się w ostatnich latach przedmiotem zainteresowania m.in. chemików z Uniwersytetu Stanowego Wirginii oraz Uniwersytetu w Lipsku. Amerykanie i Niemcy doszli do wniosku, że woń obwąchiwanych monet ma związek z samym człowiekiem. Na dotykanych przez nas obiektach osadza się pot, łój i inne wydzieliny skóry, które następnie wchodzą w interakcję z metalem. Przykładowo, kontakt ciała z powierzchnią żelaza lub miedzi powoduje utlenianie i powstanie jonów rozkładających lipidy zawarte w pocie. Otrzymane w wyniku tej reakcji związki chemiczne (głównie C8H14O) są faktycznym źródłem “metalicznego” zapachu wielu obmacywanych przedmiotów. Warto dodać, że podobne substancje (a więc i zapach) można spotkać w innych miejscach, gdzie substancje organiczne mają kontakt z atomami żelaza – choćby we krwi.

Do tego wszystkiego dochodzi fetor związany z działalnością wszechobecnych bakterii i grzybów. Klucze lub monety same w sobie, jeśli je dobrze wyczyścimy, powinny pozostawać całkowicie bezwonne.

Total
0
Shares
Zobacz też