Na fotografii widnieją trzy, mniej więcej trzydziestometrowe kamienie, przypominające znane choćby z polskiego krajobrazu chybotki, czyli skały stojące na podłożu w oparciu o stosunkowo wąską podstawę. Mówiąc bardziej obrazowo, to głazy wyglądające jakby lada chwila miały stracić równowagę i się przewrócić. Pytanie, w jaki sposób takie obiekty powstały na powierzchni komety? Na Ziemi do wyrzeźbienia takich form wystarczy woda, wiatr i trochę czasu, w przypadku środowiska pozbawionego tych dobrodziejstw sprawa jest bardziej zastanawiająca. Być może rolę dłuta pełnią topniejąca woda i gazy ulatniające się z komety podczas jej zbliżania do Słońca.


Chybotek gdzieś w Indiach – być może podobne formy znajdują się na komecie 67P.
Komentarze