Inaczej tę gonitwę za energią “widzą” wykorzystywane w roli pocisków cząstki, na co zwrócił jakiś czas temu uwagę na “swoim” Twitterze @LHC Proton. =)
W rzeczy samej, naukowcy wylewają siódme poty, otrzymując w zamian prędkości o zaledwie kilka metrów na sekundę większe niż wcześniej. Na tle uzyskiwanych w LHC wartości, bliskich prędkości światła (czyli 299 792 458 m/s), może to wydawać się marnym sukcesem – ale wcale tak nie jest. Im bardziej obiekt zbliża się do einsteinowskiej granicy c, tym trudniej dalej go rozpędzać. Oznacza to, że nawet niepozorne przyśpieszenie rzędu 5 m/s, związane jest z potężnymi energiami. Stąd właśnie uczonym trudno ukrywać podniecenie nowinami płynącymi z największego na świecie rozkwaszacza cząstek.
Komentarze