Błękitna kropka ver. 2.0

W roku 1990, w dzień świętego Walentego, powstało jedno z najsłynniejszych zdjęć w dziejach nauki. Wykonała je wystrzelona trzynaście lat wcześniej sonda Voyager 1, znajdując się już poza orbitą Plutona, uważanego wtedy za dziewiątą i ostatnią planetę Układu Słonecznego. Fotografia przedstawiała szczególny obraz Ziemi – samotnej i maleńkiej – widzianej z rekordowej odległości prawie 6,5 miliarda kilometrów.

Ten niesamowity widok, bodaj pierwszy raz unaocznił ludzkości jak niewiele znaczy. Nawet nie w skali wszechświata, a własnego systemu planetarnego. Voyager oddalił się tak bardzo, że wysyłany przez niego sygnał potrzebował sześciu godzin aby dotrzeć do Ziemi, ale jednocześnie nie zdołał przebyć nawet 1% drogi do najbliższej Słońcu gwiazdy. Dowiedzieliśmy się, że wystarczy ledwie wychylić się poza Układ Słoneczny, aby nasza planeta stała się zaledwie pikselem na zdjęciu, niewiele dalej będzie już niedostrzegalna na tle kosmicznej czerni. Nic dziwnego, że ujęcie Pale Blue Dot doczekało się jednego z najpiękniejszych komentarzy jakie kiedykolwiek wyszły z ust uczonego:

Zastanów się nad tą kropką. To właśnie tutaj. To dom. To my. Tutaj mieszka każdy kogo znasz, każdy kogo kochasz, każdy o kim kiedykolwiek słyszałeś, każdy człowiek który kiedykolwiek żył. Suma naszych radości i cierpień. Tysiące religii, ideologii i doktryn. Każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz, budowniczy i destruktor cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka i ojciec. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista i skorumpowany polityk. Każda gwiazda. Każdy przywódca, święty i grzesznik w dziejach naszego gatunku. Wszyscy żyli tam, na pyłku zawieszonym w promieniu Słońca. Ziemia jest bardzo małą sceną, na olbrzymiej kosmicznej arenie…

Carl Sagan

Dzisiaj, kilkanaście lat po tym wydarzeniu, doczekaliśmy się kolejnej wersji Błękitnej Kropki. Może z mniejszej odległości, ale za to w znacznie lepszej jakości. Znajdująca się od 2004 roku na orbicie Saturna sonda Cassini, przysłała ujęcie Ziemi widzianej z odległości niecałego półtora miliarda kilometrów. Dodatkowego kolorytu dodaje zdjęciu przepiękne tło, w postaci rozwiniętego systemu pierścieni gazowego olbrzyma.

Podziwiając zarówno “starą” Błękitną Kropkę (u góry) jak i “nową” (poniżej), widzimy wokół gigantyczne obszary zimnej pustki, które niemal automatycznie nasuwają kolejny cytat Sagana, pochodzący z jego słynnego Kontaktu: “Gdybyśmy byli sami we Wszechświecie, byłoby to ogromne marnotrawstwo przestrzeni”.

Total
0
Shares
Zobacz też
Czytaj dalej

Janusze nauki #3: portalowe koncepty

Wielkie polskie portale to szczególne miejsca. Najlepiej spośród wszystkich internetowych tworów przejęły nikczemne funkcje telewizji, hurtowo otępiając społeczeństwo. Przyjrzyjmy…
Czytaj dalej

Bawimy się w Boga

Etyczne rozterki trapią świat nauki coraz częściej, raz za razem zmuszając nas do wyboru między postępem a… Właściwie…